W czasach międzywojennych w Oppeln wylądował omyłkowo polski dwupłatowiec. czy znamy lokalizacje tego miejsca ? po prawej majaczy jakiś dom z pochyłym krytym dachówką dachem bardzo nisko.
9 stycznia 1931 roku, dwóch polskich lotników - sierżant Hugo Wolff i plutonowy Marian Imiela zostało aresztowanych i osadzonych w opolskim więzieniu po uprzednim lądowaniu na placu ćwiczeń wojskowych przy ul. Ozimskiej W Opolu znaleźli się przypadkowo. Swoją podróż rozpoczęli w Krakowie, a ich celem był Grudziądz. Niestety po drodze wpadli w burzę śnieżną, tracąc orientację, przez co nie mieli pojęcia że znaleźli się nad terytorium Niemiec. Chcąc zorientować się gdzie się znajdują, wylądowali ze zdumieniem dowiadując się iż znajdują się poza Polską. Pech chciał, że znaleźli się w Opolu w dniu wizyty Kanclerza Rzeszy - Heinricha Brüninga. Co Niemcy odebrały jako demonstrację polityczną ze strony Polski. Sprawa trafiła nawet na szczebel rządowy. Mocno zaangażowany był w nią konsul generalny RP w Niemczech - Leon Malhomme. Proces odbył się 31 stycznia 1931 roku i zakończył się uniewinnieniem Polaków, którzy powrócili do kraju. Źródło: opis Cristoforo via FP -
Ani to zdjęcie, ani ten typ samolotu nie mają nic wspólnego z wydarzeniem które opisałeś. W Opolu wylądowały wtedy dwa samoloty tego typu: , być może ten na zdjęciu to jeden z nich.
Z Krakowa wyleciały trzy maszyny. Trzecią z nich pilotował kapral Dutkiewicz, który nie zdecydował się na lądowanie w Opolu i po krótkim międzylądowaniu w Oleśnie, znalazł się z powrotem w Polsce.